Loando na Polskiej Mapie Lendtech 2024
Czym jest Polska Mapa Lendtech? Polska Mapa Lendtech to zestawienie podmiotów działających na rynku digital lending i w ekosystemie lendtech. Do takich zaliczamy instytucje pożyczkowe,...
Europejska dyrektywa oficjalnie weszła w życie już 13 stycznia. Do czasu wkroczenia w etap wdrożeniowy, jest ona sukcesywnie przystosowywana do obowiązującego prawa i lokalnych uwarunkowań w poszczególnych krajach UE. Najważniejszą zmianą, jaką przyniesie PSD2 będzie otwarcie rynku finansowego na obecność tzw. “podmiotów trzecich” (TPP) i dopuszczenie ich do obszarów do tej pory zarezerwowanych dla banków, jak np. wgląd w rachunki bankowe swoich klientów. Niektórzy obserwatorzy uważają, że ustawa niesie ze sobą szereg zagrożeń, które negatywnie odbiją się na rynku i samych konsumentach. Czy faktycznie jest się czego obawiać?
– PSD2 posiada szereg zapisów pozwalających wyrównać szanse między podmiotami trzecimi a emitentami kart bankomatowych i kredytowych. Banki oraz TPP będą musiały umożliwić klientowi uzyskanie chargebacku, w przypadku wystąpienia niepożądanego przelewu. W tego typu operacjach podmiotami pośredniczącymi będą operatorzy kart. Możliwość pozyskania prowizji wynagrodzi utratę części pośrednictw przy przelewach – przekonuje Krzysztof Przybysz z LOANDO Group (właściciel Loando.pl i pozyczkaportal.pl). – Zagrożenie ze strony GAFA nie jest szczególnie realne dla polskich banków i rodzimych podmiotów sprzedających usługi finansowe. Wejście w życie PSD2 nie spowoduje nadmiernie dynamicznych zmian w strukturze rynku, a zbudowanie dominacji nawet przez takie molochy jak Facebook czy Google nie zajdzie przecież w kilka miesięcy. Tworzony sukcesywnie monopol GAFA, którego obawiają się obecnie bankowcy może być zatrzymany poprzez zacieśnienie współpracy z fintechami, które dostarczą im innowacyjne instrumenty, know-how operacyjny czy chociażby ulepszony UX – nie ma wątpliwości Krzysztof Przybysz.
– Regulacje PSD2 i obowiązek silnego uwierzytelniania uniemożliwią dostawcom zewnętrznym podanie się za posiadacza konkretnego rachunku. Taka metoda zabezpieczenia danych będzie chronić użytkowników przed niechcianym profilowaniem i poddawaniem analizie ich preferencji zakupowych czy stylu korzystania ze środków finansowych. Technicznie nie jest więc możliwy powrót screen scrapingu w dawnej formie, odrzuconej przez Komisję Nadzoru Finansowego – potwierdza CEO LOANDO Group.