LOANDO PODCAST #5 – Rola CEO w sektorze fintech

LOANDO PODCAST #5 – Rola CEO w sektorze fintech

W piątym odcinku Loando Podcast gościem Kamila Dębskiego był Krzysztof Przybysz, nowy Chief Executive Officer w Grupie LOANDO. Krzysztof opowiedział o roli CEO w sektorze Fintech, celach, jakie będzie realizować w najbliższych miesiącach oraz III edycji Fintech Day we Wrocławiu.

 

Najpierw chciałbym zapytać Cię o grupę kapitałową Ferratum, z którą byłeś związany zawodowo przez 11 lat. To długi staż i pewnie wiele różnorodnych doświadczeń, projektów, wyzwań. Możesz coś o nich powiedzieć?

 

Przez te wszystkie lata rozwijałem Ferratum w Polsce, wspólnie z tą firmą byliśmy jednymi z pierwszych, którzy wprowadzili na polski rynek tzw. chwilówki. Kiedy rozpoczynałem pracę w Ferratum w naszym kraju nie było produktów tj. pożyczki krótkoterminowe, pożyczki przez internet czy SMS. 

 

W tamtym okresie wprowadzenie takich usług finansowych zarówno w naszym kraju, jak i Europie, stanowiło ogromne wyzwanie dla małego startupu. Poprzez rozwój produktów pożyczkowych, do których nie było dostosowanej konkretnej ustawy i wdrożenie modelów biznesowych nieznanych na polskim rynku, zdobyłem naprawdę duże doświadczenie.

 

Ferratum po kilku latach intensywnych działań osiągnęło znaczny progres i musiałem zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami. Do największych z nich z pewnością należało wprowadzenie do Polski transgranicznego banku działającego na paszporcie europejskim. Nie ukrywam, że było to trudne zadanie zwłaszcza pod względem technologii, procedur czy mentalności związanej z funkcjonowaniem instytucji finansowej działającej na zasadach regulowanych przez dyrektywy bankowe.

 

Czy mógłbyś wskazać, co dało ci największą satysfakcję w Ferratum? Z czego jesteś najbardziej zadowolony?

 

Tutaj mógłbym wymienić dwa obszary, z których jestem najbardziej zadowolony, z jednej strony są to ludzie, z drugiej wyniki finansowe. 

 

Na początku tę firmę tworzyły trzy osoby, kiedy odchodziłem z Ferratum pracowników odpowiedzialnych za polski rynek było 120. Mogę być dumny z ludzi, z którymi współpracowałem przez te wszystkie lata w Ferratum. Uważam, że miałem świetną kadrę, która potrafiła się odnaleźć w tak dynamicznie zmieniającym się rynku i wspólnie ze mną rozwijać ten biznes.

 

Dużo satysfakcji dały mi również nasze wyniki finansowe. Nigdy się nimi nie chwaliliśmy, ponieważ jako grupa kapitałowa mogliśmy pokazywać tylko skonsolidowane rezultaty ze względu na posiadaną licencją bankową i wejście na giełdę w 2014 roku. Teraz mogę powiedzieć, że byliśmy w piątce największych firm pożyczkowych w Polsce.

 

Niedawno objąłeś stanowisko CEO w Grupie LOANDO, powiedz, jakie są twoje pierwsze odczucia zarówno pod względem funkcjonowania firmy, jak i zrealizowanych do tej pory projektów przez nasze zespoły pracowników?

 

Zaczynając pracę w Loando od razu zauważyłem, że jest to firma bardzo zbliżona do Ferratum, zwłaszcza pod względem zaangażowania ludzi czy realizowanych projektów.

 

Kiedy Loando zaistniało na polskim rynku, był to pewnego rodzaju fenomen, ponieważ obserwując rynek afiliacyjny czy pośrednictwa kredytowego w internecie zwykle spotykałem się tylko z firmami międzynarodowymi, które miały duże zagraniczne kapitały i wsparcie techniczne z centrali. Loando było startupem, który w pewnym momencie zawładnął rynkiem afiliacji w Polsce, a w szczególności sektorem wspierającym rozwój kredytów czy też pożyczek pozabankowych.

 

Muszę przyznać, że większość projektów, które zdążyłem do tej pory poznać, uważam za przyszłościowe i liczę na to, że wspólnie uda nam się je rozwinąć i poprowadzić we właściwym kierunku.

 

Loando Group, obecnie koncentruje się na rozwijaniu start-upów, projektów niezwiązanych z branżą pożyczkową i fintechem. Co będzie należało do twoich obowiązków?

 

Przede wszystkim przejmuję obowiązki związane z rozwojem Loando w finansach i wspieraniu firm pożyczkowych. Skupię się też na dynamizowaniu współpracy z bankami oraz promowaniu kredytów i innych usług bankowych.

 

Jednym z moich głównych celów jest również rozwijanie Loando w Europie, jak i Ameryce Południowej. Wiem, że jeszcze zanim przyszedłem do tej firmy udało się już wcześniej otworzyć kilka rynków zagranicznych, jednak moim zadaniem na najbliższe miesiące będzie udowodnienie dochodowości tych rynków i z czasem zdobycie ich.

 

Dla wielu naszych słuchaczy rola CEO w przedsiębiorstwie może być nie do końca zrozumiała, dlatego chciałbym teraz porozmawiać na ten temat. Czy mógłbyś pokrótce wyjaśnić, czym charakteryzuje się to stanowisko?

 

Jeśli chodzi o samą terminologię, CEO odpowiada za działanie spółki, jej rozwój oraz dochodowość. Osoba pełniąca to stanowisko powinna działać w sposób profesjonalny, transparentny i dochodowy dla firmy. 

 

Steve Jobs, użył kiedyś stwierdzenia – “stay hungry, stay foolish”, czyli “bądź głodny, bądź ciekawy”. Uważał, że to określenie powinno charakteryzować każdego CEO i ja się z tym zgadzam. 

 

Znany angielski pisarz i scenarzysta Anthony Horowitz, powiedział w jednym z wywiadów, że nikt nie rodzi się CEO, ale się nim staje. Zgadzasz się z tym stwierdzeniem?

 

Nikt nie rodzi się CEO, tylko ciężka praca, uczenie się pokory i ciągłe dążenie do samodoskonalenia pozwala z czasem wypracować w sobie cechy, które przełożą się na to, że zaczniemy pełnić taką funkcję w firmie. CEO cały czas musi się kształcić i udowadniać swoją wartość.

 

Mój znajomy, z którym współpracowałem przez lata, powtarzał, że możemy postawić w tej samej sytuacji dwie osoby, dać im dokładnie takie same narzędzia i warunki pracy, ale tylko jedna z nich może osiągnąć sukces. Dzieje się tak, ponieważ oprócz tego czego się nauczymy trzeba mieć jeszcze “to coś”, pierwiastek szczęścia.

 

W przypadku fintechu i branży finansowej środowisko jest bardzo dynamiczne i szybko się zmienia, z tego względu nie zawsze zdobyta wiedza może pomóc CEO, trzeba mieć jeszcze odrobinę szczęścia i dużo wytrwałości.

 

Jakie cechy powinien mieć dobry Chief Executive Officer? Mógłbyś wskazać najważniejsze z nich?

 

CEO powinien otaczać się ludźmi mądrzejszymi od siebie i podchodzić z pokorą do wykonywanych przez siebie obowiązków.

 

Praca z ludźmi, którzy tylko przytakują i chwalą jest szkodliwa. Miałem to szczęście, że przez lata otaczałem się osobami, które były ekspertami w swoich dziedzinach i zawsze potrafiłem przyjąć to, że nie wszystko wiem.

 

W Loando jest dokładnie tak samo, obserwując wszystkie działy i patrząc jak funkcjonują mogę ze spokojem stwierdzić, że pracuję wśród ludzi, którzy są prawdziwymi specjalistami. 

 

Rola dyrektora generalnego może się różnić w zależności od tego, w jakiej branży funkcjonuje. Powiedz, czym powinien wyróżniać się CEO, który działa w sektorze Fintech? 

 

Na pewno ciekawością, ponieważ Fintech jest to obszar, który cały czas się rozwija, powstaje w nim wiele interesujących pomysłów, rozwiązań oraz oryginalnych startupów.

 

CEO powinien też wyróżniać się chęcią doskonalenia się, posiadać zawziętość, być upartym. W przypad ku pośrednictwa kredytowego w internecie, którym się się zajmujemy te cechy są niezbędne do tego, aby osiągnąć sukces.

 

Jak oceniasz obszar fintechu w Polsce i jaka Twoim zdaniem czeka go przyszłość?

 

Moim zdaniem Polska jako kraj rozwija się w obszarze fintech bardzo dobrze, dzięki temu obecnie należy pod tym względem do czołówki państw europejskich.

 

Chciałem zwrócić uwagę, że byliśmy jednym z ostatnich państw, które wyszło z komunizmu, przez to banki prywatne zaczęły powstawać u nas zdecydowanie później niż na Zachodzie. Co ciekawe, w przeciwieństwie do państw zachodnich Polska szybciej wprowadzała nowinki technologiczne w takich instytucjach finansowych. Mówię o tym, ponieważ jest mi to bliski temat i wiem, jakie rozwiązania były stosowane.

 

Polska odegra bardzo dużą rolę na arenie międzynarodowej, przede wszystkim dlatego, że jest coraz więcej fintechów, które w naszym kraju są jeszcze mało znane, natomiast zagranicą rozwijają się świetnie. Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze, aby być liderem w Europie.

 

Kilka tygodni temu Grupa LOANDO pojawiła się we Wrocławiu na III edycji Fintech Day, na której wziąłeś udział w panelu dyskusyjnym „LoanTech – pożyczanie w sieci”. Jakie kwestie poruszyłeś podczas swojego wystąpienia?

 

Skupiłem się na tematyce związanej ze współpracą lendtechów z fintechami. Do tej pory w Polsce mieliśmy sytuację, w której fintechy zabiegały o atencję firm pożyczkowych i instytucji finansowych proponując swoje rozwiązania związane z weryfikacją zdolności kredytowej i tożsamości klientów czy szybkimi płatnościami. 

 

Myślę, że jesteśmy obecnie w okresie, w którym to lendtechom powinno bardziej zależeć na współpracy z firmami oferującymi usługi dodatkowe czy rozwój usług w finansowych w Polsce. 

 

Podczas swojego wystąpienia skupiłem się na tym, aby odejść od tego modelu, który mamy obecnie, czyli zabieganie o atencję lendtechów. 

 

Jak czułeś się w roli prelegenta? To nowa rola?

 

Już wielokrotnie miałem przyjemność występować publicznie, jednak za każdym razem mam tremę i uważam to za coś dobrego, ponieważ bycie zbyt pewnym siebie nie prowadzi do niczego dobrego. 

 

Podczas wystąpień publicznych i różnych debat bardzo lubię skonfrontować swoją wiedzę z wiedzą kolegów, którzy bardzo często mają o wiele więcej do powiedzenia na dany temat niż ja. W ten sposób mogę się naprawdę wiele nauczyć.

 

Na jakich konferencjach pojawisz się w najbliższym czasie? Jakie wydarzenia masz w planach?

 

Za pół godziny wybieram się na Forum Ekonomiczne w Krynicy (śmiech). Kolejnym wydarzeniem, na którym się pojawię będzie Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Oprócz tego mam jeszcze zapisanych w kalendarzu kilka konferencji dotyczących afiliacji, niestety teraz nie pamiętam ich nazw.