Loando na Polskiej Mapie Lendtech 2024
Czym jest Polska Mapa Lendtech? Polska Mapa Lendtech to zestawienie podmiotów działających na rynku digital lending i w ekosystemie lendtech. Do takich zaliczamy instytucje pożyczkowe,...
W naszej firmie zajmujesz stanowisko Head of International. Czy możesz pokrótce opowiedzieć, jakie pełnisz obowiązki?
W Grupie Loando zajmuję się wszystkimi działaniami na rynkach zagranicznych. W tej chwili rozwijamy pięć rynków europejskich, planujemy też funkcjonować na kolejnych. Do moich obowiązków należą sprawy administracyjne, budowanie zespołu jednak przede wszystkim koncentruję się na działaniach biznesowych, czyli pozyskiwaniu nowych reklamodawców i zapewnieniu im odpowiedniej formy promocji w obrębie przestrzeni wewnętrznych, jak i zewnętrznych.
Jak przebiega proces ekspansji zagranicznej. Możesz uchylić rąbka tajemnicy?
Ten proces ma dwie główne osie, oznacza to, że z jednej strony pracujemy z klientami z branży finansowej i podobnie, jak w Polsce koncentrujemy się na firmach, które udzielają pożyczek. Klienci, którzy już nas znają i wiedzą, jaką mamy wartość chętniej dają się namówić, aby współpracować na innych rynkach. Do naszego portfolio włączamy również firmy lokalne i z nimi też chcemy działać.
Z drugiej strony tym pożyczkodawcom zapewniamy źródła ruchu poprzez własne bazy klientów, którzy są zainteresowani tymi produktami, budowę własnych serwisów, działania w obszarach SEO czy kampanie SEM. Ponadto nawiązujemy współpracę z zewnętrznymi wydawcami i sieciami afiliacyjnymi.
Chciałbym poruszyć w nieco szerszym kontekście kwestię nawiązywania współpracy z zagranicznymi wydawcami i sieciami afiliacyjnymi.
Współpraca z zewnętrznymi źródłami ruchu przebiega za pomocą naszej sieci afiliacyjnej Affiliate 44. Wydawcami są indywidualni właściciele stron internetowych, portali czy baz z klientami zainteresowanymi tą tematyką finansową. Mimo, iż skala działań z wydawcami zwykle jest nieco mniejsza niż w przypadku sieci, to takie powierzchnie są bardziej stargetowane i dopasowane do naszych produktów. Z tego względu jakość tych potencjalnych klientów jest większa, wpływa to też na wysokość współczynników e-commerce.
Sieci afiliacyjne skupiają takich wydawców. Współpracujemy z sieciami, które mają podobny profil klienta końcowego lub działają z pokrewnymi produktami. W tym przypadku łatwo jest wypracować skalę działań.
Jeśli miałabyś porównać pozyskiwanie klientów tj. firmy pożyczkowe nawiązywanie współpracy z wydawcami czy sieciami afiliacyjnymi. Jaki proces jest trudniejszy, wymaga więcej pracy?
Myślę, że łatwiej jest pracować z sieciami afiliacyjnymi, ponieważ mówimy jednym językiem, znamy wszystkie mechanizmy i przebieg procesu integracji nawiązywania współpracy.
Pozyskiwanie większych wydawców indywidualnych jest trudniejszym zadaniem. Dzieje się tak ze względu na to, że musimy konkurować z innymi sieciami afiliacyjnymi czy reklamodawcami, które również chcą korzystać z jakościowych powierzchni reklamowych i powiększać swoje portfolio.
Zajmujesz się rozwojem Loando Group na rynkach zagranicznych jednak jeden z nich powinien być dla Ciebie szczególny. Mówiąc to, mam na myśli Hiszpanię, w której spędziłaś kilka lat. Czym się tam zajmowałaś?
W Hiszpanii miałam przyjemność spędzić prawie dziesięć lat swojego życia. Skończyłam tam studia i zdobyłam dużo doświadczeń zawodowych, zwłaszcza w zakresie marketingu online, komunikacji międzynarodowej oraz działań w obszarach SEO i SEM.
Na przestrzeni tych prawie dziesięciu lat z pewnością udało Ci się poszerzyć wiedzę na temat kultury, zwyczajów i sposobu bycia Hiszpanów. Czy to wszystko powoduje, że teraz jest Ci łatwiej rozwijać ten rynek?
To zdecydowanie pomaga, ponieważ mogę się komunikować i rozmawiać na tematy biznesowe po hiszpańsku. Dzięki znajomości tego języka dużo łatwiej jest również weryfikować i śledzić najnowsze trendy czy treści, które tworzymy na potrzeby naszych własnych serwisów.
Loando oprócz rynku hiszpańskiego, działa jeszcze w kilku innych krajach. Czy mogłabyś je wymienić?
Tak, działamy w Rosji, na Ukrainie, w Czechach, Rumunii, ale to dopiero początek…
Interesuje mnie, który ze wskazanych przez Ciebie rynków jest najbardziej wymagający?
Każdy z tych rynków jest trochę inny i zawiera różne wyzwania, dlatego te trudności zmieniają się dynamicznie zwłaszcza pod względem kwestii administracyjnych. Przykładowo, współpraca z Rosją, która nie jest państwem należącym do Unii Europejskiej, zwykle wiąże się drobnymi problemami.
Najbardziej kłopotliwe są jednak kwestie prawne, które regulują aktywność naszych klientów i reklamodawców na danym rynku. Zwykle wynika to z jakiejś struktury czy dojrzałości rynkowej. Zajmując się kilkoma rynkami zagranicznymi z pewnością nigdy nie będę narzekać na brak wyzwań…(śmiech).
Czy możesz powiedzieć, co łączy i odróżnia rynki, na których Loando prowadzi swoją działalność?
Sektor rynków, na których się poruszamy nie jest diametralnie różny, dzieje się tak przez charakter promowanych przez nas produktów. Jedyną kwestią, która może je odróżniać jest stopień regulacji aktywności pożyczkodawców na tych rynkach. Przykładowo, Hiszpania jest jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej, gdzie te regulacje są naprawdę niewielkie. Co ciekawe, ustawa na temat pożyczek powstała w tym kraju w 1908 roku i od tej pory nie uległa większym modyfikacjom…
W Rosji natomiast funkcjonują zupełnie inne zasady dotyczące świadczenia usług internetowych we współpracy z Unią Europejską.
Niedawno wróciłaś z Barcelony, gdzie odbyła się konferencja Affiliate World Europe 2019. W jakim celu pojawiłaś się na tym wydarzeniu?
Była to świetna okazja do tego, żeby zaprezentować Loando i Affiliate 44 w Hiszpanii, która jest teraz dla nas jednym z priorytetowych rynków. Poza tym wiedziałam, że łatwiej będzie tam znaleźć potencjalnych dostawców ruchu nie tylko na potrzeby naszych hiszpańskich kampanii, ale też innych rynków, na których prowadzimy działania.
Czy podczas tego wydarzenia udało się zrealizować plany, jakie sobie założyłaś przed wyjazdem?
Myślę, że tak! Wróciliśmy z dość dużą liczbą kontaktów i obecnie jesteśmy na etapie podpisywania pierwszych umów. Efekty tej konferencji będą widoczne nie tylko w przypadku rynków zagranicznych, ponieważ podczas tego wydarzenia udało się nam również pozyskać nowe źródła ruchu na polski rynek.
Wiem, że na przestrzeni lat zawodowej kariery byłaś na kilku zagranicznych konferencjach o tematyce afiliacyjnej. Możesz coś o nich krótko powiedzieć? Która z nich zrobiła na Tobie największe wrażenie?
Na konferencji Affiliate World Europe byłam już trzeci raz, wcześniej organizowano ją w Berlinie, dopiero później została przeniesiona do Barcelony. Wydarzeniem wartym uwagi z pewnością są też duże targi technologiczne i mediowe – Dmexco, które odbywają się co roku w Kolonii. Brałam też udział w Israel Mobile Summit w Tel Avivie czy Affiliate Summit East i West w Nowym Jorku i Las Vegas.
Jak na tle tych wydarzeń wypadło Affiliate World Europe w Barcelonie, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i programowym?
Wcześniejsze edycje tego wydarzenia zrobiły na mnie duże wrażenie organizacyjne, dlatego zaproponowałam, żeby Loando się tam pojawiło. Na tej konferencji zawsze udawało mi się nawiązywać obiecujące relacje biznesowe, które potem przekładały się na satysfakcjonujące rezultaty. Myślę, że Affiliate World należy do jednych z najbardziej wartościowych imprez afiliacyjnych w Europie.
Czy masz w planach kolejne zagraniczne konferencje?
Tak, ze względu na naszą obecność w Rosji i na Ukrainie już na początku października wybieramy się na Kyiv Affiliate Conference, które jest nowym wydarzeniem na mapie Europy. Zapowiada się interesująco, dlatego koniecznie powinniśmy się tam pojawić!
Powiedz, z jakich celów, które do tej pory zrealizowałaś w Loando, czerpiesz największą satysfakcję?
Myślę, że jeszcze jest za wcześnie, żeby chwalić się dużymi sukcesami, ponieważ pracuję w tej firmie od niedawna. Cieszy mnie jednak, że Loando i Affiliate 44 pojawiły się na wspomnianej konferencji w Barcelonie, działając w ten sposób będziemy zdobywać coraz większą rozpoznawalność na arenie międzynarodowej.
Warto również wspomnieć o pierwszych sukcesach rekrutacyjnych, niedawno do zespołu hiszpańskiego została zatrudniona Nicole, która będzie tworzyła treści na serwisy hiszpańskojęzyczne.
Wyniki biznesowe też są na razie obiecujące, niedawno serwis Loando.es podwoił rezulaty. Cieszę się, że udało się to zrealizować! (śmiech).
Na koniec naszej rozmowy chciałbym Cię zapytać, na jakich wyzwaniach będziesz się skupiać w najbliższych miesiącach?
Prowadząc ekspansję międzynarodową Loando Group nie chcemy poprzestać tylko na działaniach w Europie. Nowym kierunkiem będzie Meksyk i już teraz mogę podzielić się informacją, że wkrótce pojawi się porównywarka pożyczkowa w wersji meksykańskiej. Na przestrzeni czasu planujemy dodawać kolejne rynki z tego regionu.